Ostatnio często robię ciasta na kruchym spodzie, a to z jabłkami, a to ze śliwkami, różne, różniste. Pasują do tej pory roku, kiedy lato powoli się kończy, a jesień przychodzi. Tym razem śliwka Ulena, pierwszy raz ją kupiliśmy, a okazała się pyszna. Zostało trochę bardzo dojrzałych owoców i wrzuciłam je do ciasta. Było u nas paru gości i bardzo zachwalali gorące ciasto, na którym leniwie rozpuszczała się gałka lodów śmietankowych.Tym bardziej jestem zadowolona, bo lubię jak ktoś pochwali:)
A jak zrobiłam te pyszności?
Składniki:
Ciasto: takie samo jak tu.
Kruszonka:
- pół kostki masła
- cukier i mąka(nie podaje ilości, bo kruszonkę najlepiej robić według smaku i konsystencji, ma się przesypywać, kruszyć)
Ponadto:
- około 10 dużych i dojrzałych śliwek gatunku Renkloda Ulena
Proste, pyszne. Nic dziwnego, że słychać pochwały :)
OdpowiedzUsuńto ja poproszę kawałek :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie ciasta jesienią:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zjadłabym kawałek tych śliwkowych pyszności :-) jak się tak patrzy, to ślinka aż cieknie
OdpowiedzUsuńKruche i chrupiące do tego z owocami!
OdpowiedzUsuńPysznie!
Bo kruche ciasta zawsze są pyszne. a do tego kruszonka, pyszności.
OdpowiedzUsuńkruchym ciastem zawsze skradnie się moje serce...
OdpowiedzUsuńJa takie uwielbiam tylko z wiśniami :D
OdpowiedzUsuń