niedziela, 13 stycznia 2013

Chili con carne.

Ostatnio w kuchni często korzystaliśmy z przepisów sprawdzonych i długo już goszczących na naszym stole. Między innymi dlatego na blogu zrobił nam się ogromny przestój, drugim powodem było moje lenistwo, z którym walczę przygotowując się do sesji. Postanowiłam powiedzieć dość, trzeba spróbować czegoś nowego. I tak do naszej kuchni zawitało chili con carne, zainspirowane tym przepisem. Myślę, że jeszcze nie raz pojawi się w naszym menu.

 Jak je zrobić?
Składniki:
  • puszka czerwonej fasoli
  • 600 g mięsa mielonego(wołowe zmieszane z wieprzowym)
  • 2 posiekane czerwone papryki
  • 7 pokrojonych w piórka cebul
  • kilka ząbków czosnku(drobno posiekanych)
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego
  • 2-3 puszki pomidorów bez skóry
  • 2 szklanki rosołu(z kostki)
  • 100 g kukurydzy z puszki
  • 2 liście laurowe
  • przyprawy: suszone chili(można też użyć świeżych papryczek), bazylia, sól, pieprz, pieprz cayenne
Mięso podsmażyć na oleju z cebulą i czosnkiem, potem dodać przecier, paprykę, chili, pieprz cayenne. Zalać rosołem, dodać pomidory z puszki, liście laurowe i gotować około 20 minut pod przykryciem, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodać fasolę i kukurydzę, pogotować chwilę i doprawić. Uważać z ilością ostrych przypraw. Na koniec można zaprawić, aby było jeszcze gęstsze. 

15 komentarzy:

  1. rozgrzewające danie na taką pogodę :)
    pozdrawiam,
    szana :)

    OdpowiedzUsuń
  2. idealne danie na zimowe chłody:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obiad pierwsza klasa :) bardzo lubie chili con carne choc bardziej w wersji gestszej, ale tak mysle ze takie zupo-podobne to fajna odmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię to danie, ale sama jakoś jeszcze nie robiłam nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam i robiłam w wielu wersjach ale do tej z WŻ wracam najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to danie jest świetne!:) szybkie, proste, a jakie efektowne

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz tą nazwę widziałam w Simsach i chyba nigdy nie przestanie mi się z nimi kojarzyć ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie jadłam tej potrawy i chyba nie zjem ze względu na swój wegetarianizm.... Ale ładnie Ci wyszła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo czerwona fasolka... Właśnie ostatnio szukałam przepisu ciekawego na jakieś danie z czerwona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O i zrobie sobie jutro na obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. słyszałam o tym daniu-podobno nieziemsko ostre;D
    chyba nie na mój żołądek..;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba zależy od tego jak przyprawisz, zawsze możesz sobie coś tam odjąć, albo czegoś dodać:)

      Usuń
  12. bardzo lubię! choć u mnie zwykle tak gęste, że łycha staje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. znam i lubię ;)
    łącze się w bólu, co do lenistwa! ach ta sesja, demotywuje człowieka nawet w kuchni ;p

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń